Oryginalna zupa, podawana w
rodzinnej miejscowości mojego dziadka jako pierwsza potrawa wigilijna. Intensywna
w smaku i aromatyczna. Można przygotować bez żeberek, jednak w moich okolicach potrawy na wywarze mięsnym,
w których nie pływa mięso uchodzą za postne, więc jemy taką wersję. Zupa doskonale nadaje się także na inne okazje, np. sylwestra i ponoć jest idealna na kaca 😉
Składniki:
40 dag żeberek z kością
Grzyby suszone (najlepiej prawdziwki - około 300 gram)
700 gram kapusty kiszonej z zalewą
lub około 2-3 szklanki kwasu
3-4 marchewki
Cebula
2 pietruszki
Kawałek selera
1-1,5 szklanki kaszy jęczmiennej
średniej grubości
Łyżka suszonej włoszczyzny
2 łyżki sosu sojowego
3 liście laurowe
4 ziela angielskie
Sól
Przygotowanie:
Grzyby płuczemy i moczymy kilka
godzin przed przygotowywaniem potrawy w zimnej wodzie (tyle wody, żeby zakrywało
grzyby). Następnie gotujemy w raz z wodą, w której się moczyły do miękkości
(zależy od gatunku i wielkości grzybów- około 40 – 70 minut). Żeberka płuczemy,
zalewamy zimną wodą niewiele ponad poziom mięsa i gotujemy. Jeśli mamy kwas z
domowej kapusty, to przegotowujemy go i odstawiamy. Jeśli nie, to zalewamy kapustę wraz z zalewą dwiema szklankami wody i gotujemy około godzinę,
do miękkości kapusty – powstałą po gotowaniu wodę wlejemy później do zupy, a
kapustę możemy wykorzystać np. do kapusty z grochem. Gdy woda z mięsem zacznie
się gotować, zbieramy szumowiny i wrzucamy całą pietruszkę, 1 marchewkę i cebulę, liście laurowe, ziele angielskie,
wlewamy sos sojowy. Gotujemy około 30 minut. Po tym czasie wrzucamy pozostałe marchewki pokrojone na półplasterki i suszoną włoszczyznę i gotujemy dalej
około 15 minut. Wtedy, tj. mniej więcej 15 minut przed planowanym zakończeniem
gotowania wywaru wsypujemy kaszę i gotujemy razem około 15 minut. Po tym
czasie wlewamy do zupy przecedzony wywar grzybowy i grzyby pokrojone na mniejsze
kawałki. Wlewamy kwas – najpierw około szklanki i ewentualnie dodajemy więcej,
ja dałam około 1,5 szklanki, ale to zależy od poziomu jego kwaśności i
indywidualnych gustów. Ja lubię dobrze kwaśne😏 Wszystko razem gotujemy jeszcze
5 minut, ewentualnie dosalamy i dokwaszamy kwasem. Potrawa najlepiej smakuje na drugi
dzień. Przed podaniem możemy wyjąć pietruszkę i mięso. Można też zrobić lekką
zasmażkę.
Podajemy na gorąco, solo lub z chlebem.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz